Helena po śmierci Parysa wcale nie chciała zostać żoną jego brata; chciała wracać do swojej ojczyzny, dlatego pomogła Diomedesowi i Odyseuszowi wykraść (przeprowadziła ich tajemnymi korytarzami) palladion czyli cudowny posąg ze świątyni Ateny. Legenda czy przepowiednia głosiła, że póki ten posąg jest w Troi, miasto nie może zostać zdobyte. Gdy nazajutrz rozeszła się wieść o zniknięciu drogocennej świętości, Trojańczycy stracili ducha walki i już byli pewni, że zwycięstwo nie będzie ich udziałem. A jednak kilka dni później dziwny widok ukazał się ich oczom: otóż Grecy zwinęli obóz i najwyraźniej szykowali się do odjazdu?wszyscy żołnierze wsiedli na okręty i odpłynęli?mieszkańcy Troi otworzyli bramy i wyszli sprawdzić, co się dzieje,?ale rzeczywiście po Grekach nie było śladu nie licząc śmieci, jakie po sobie zostawili? tylko za usypanym kurhanem Achillesa stał ogromny, drewniany koń?zastanawiali się, co to ma znaczyć, a nie doszedłszy do żadnych wniosków, postanowili przetransportować dziwny posąg za mury miasta?